All my 72 years of deejaying life I have been proclaiming the truth that a deejay is for digging up a miracle of music and "giving" it to the listeners. I dug up again and I'm giving it to you. You know it in the version of a big hit, and here and now the version that makes your knees weak and your eyes moist & wet ---
live version ---https://www.youtube.com/watch?v=F8RqaQPA5TM
Chciałem z nim przeprowadzić duży wywiad ale zignorował to. Zbierałem zatem jak się dało materiały do opowieści. Trochę zebrałem ale jest to niewiele zważywszy ile i jak dużo w życiu zdziałał Mariusz.
Nie zawsze i nie ze wszystkim było nam po drodze. Różniliśmy się w wielu sprawach.
Nic to – bo dziś kiedy go już nie ma – można tylko wspominać i pisać o tym co było.
Mariusz zmarł 6.08 2023. Ja byłem wtedy na wakacjach (jak zawsze poza Polską). Wyjeżdżałem tego dnia z zalanego deszczem Berlina i jechałem na zwiedzanie niemieckiego skarbu - Drezna, a potem Pragi. Jechałem skoncentrowany po niemieckich szybkich autostradach, a daleko w Polsce umierał właśnie Mariusz Duma.
Znaliśmy się ale współpraca nam się nie ułożyła. Zbyt różne mieliśmy poglądy na dyskoteki i deejaystwo w Polsce. W latach 1999 – 2004 pisałem solidne (i sporo) artykuły do dwóch z trzech ówczesnych miesięczników deejayskich – ‘DJ World’ i ‘DJs for DJs’. Tym trzecim pismem był miesięcznik Mariusza – ‘DJs magazine’ ale nie napisałem dla niego ani jednego artykułu choć składałem wielokrotnie propozycje.
Jedynym przejawem jakby przyjaznego zachowania wobec mnie był udział Mariusza jako świadka w sprawie jaką toczyłem przeciwko pewnemu oszustowi polskiego pochodzenia z Niemiec, który szlajał się swego czasu po polskich dyskotekach z imprezami pod tytułem ‘Brooklyn Bounce’ – tyle że zamiast znanego zespołu w klubie pojawiał się jedynie jakiś niemiecki deejay.
As part of my book "DISCJOCKEY - trampled dreams" --- about the true history of the first Polish discos and deejays of the 70s, I wanted to write a solid story / story about Mariusz Duma.
I wanted to do a big interview with him, but he ignored it. So I collected as much information as possible for the story. I collected some, but it is not much considering how much and how Mariusz has done in his life.
Not always and not everything was on our way. We differed on many things.
It's nothing - because today when he's gone - you can only remember and write about what was.
Mariusz died on August 6, 2023. I was on vacation then (as always outside of Poland). I was leaving rain-soaked Berlin that day to visit a German treasure - Dresden and then Prague. I was driving concentrated on German fast highways, and far away in Poland Mariusz Duma was dying.
We knew each other but we didn't work out. We had too different views on discos and deejaying in Poland. In the years 1999 - 2004 I wrote solid (and a lot) articles for two of the three deejay magazines of the time - 'DJ World' and 'DJs for DJs'. The third magazine was Mariusz's monthly 'DJs magazine', but I didn't write a single article for it, although I submitted many proposals.
The only sign of kindly friendly behavior towards me was the participation of Mariusz as a witness in my case against a certain cheater of Polish descent from Germany, who used to hang out at Polish discos with parties called 'Brooklyn Bounce' - only that instead of a well-known band in the club he appeared just some german deejay.
Mariusz
testified against this Polish-German fraudster, but to this day I do not know
whether it was out of sympathy for me - the one who discovered and publicized
the fraudster - or maybe he simply had to come to Silesia to be summoned by the
court. This was our last (probably 2009) meeting. I took care of writing down
the history of discos and deejays, both Polish and world, which resulted in 5 eBooks.
Mariusz Duma był kiedyś deejayem:
Klub żeglarski WTW - Warszawa
(lata 1971 - 1976)
Klub Hades SGPiS - Warszawa
(lata 1978 - 1982)
Akademickie Centrum Kultury PARK - Warszawa
(złote lata 1982 - 1986)
Potem założył Deejay Mix Club i to zajmowało go można napisać od rana do nocy każdego dnia.
DMC - Poland – skrót jak w przypadku sławnego DMC-UK --- ale po krótkiej współpracy z DMC-UK --- Mariusz zdecydował zostawić ten skrót i dopasował do niego nazwę Deejay Mix Club – co nie do końca było czyste ale Tony Prince – właściciel DMC jakoś to odpuścił i żadnych procesów o nazwę nie było :-)))))
*Był również w komisji weryfikacyjnej dla Djów w PSPM – Janusza Kondratowicza w latach 90-tych.
-----------------------------------------------------------------
Other similar blogs dedicated to friends from years ago deejays and not only:
http://sir-mag.blogspot.com/
https://konrad-wrona.blogspot.com/
http://chris-cornell-soundgarden.blogspot.com/
http://bartosz-kurowski.blogspot.com/
https://jerzy-kindla.blogspot.com/
https://jerzy-sielanczyk.blogspot.com/